Szybkie odświeżenie
niedziela, 12 luty 2006, w kategoriach: Inne, Lifehacks
Jesteś na nogach od długich godzin, powieki Ci się kleją, ledwo łazisz, a tu masz coś do skończenia, klasówkę jutro, a nic jeszcze nie umiesz itp. itd. Potrzebny Ci “kop”. Trzy RedBulle to niekoniecznie najlepszy pomysł, a już napewno nic, co zrobiłby prawdziwy “lifehacker” :> Proponuje kilka prostych rozwiązań:
- Wywietrz pomieszczenie, w którym przebywasz, przy okazji weź kilka głębokich oddechów
- Zjedz coś, i niech to nie będzie hamburger, na głodnego nic nie zrobisz, a badziewne pożywienie osłabi Cię jeszcze bardziej. Jakieś nie podtrute mięsko/wędlinka + warzywa będą za to okej.
- Weź naprzemienny prysznic - zaczynasz ciepłą wodą, potem zimną, ciepłą, znowu zimną… Za każdym razem natrysk kierujesz najpierw na serce (coby nie doznać szoku termicznego, co prawda to się tyczy chyba głównie 80-latków, ale ostrożności nigdy za wiele), a potem na reszte ciała. Kończysz zimną wodą. Jeśli nie masz siły wleźć do kabiny, to przynajmniej zastosuj to tylko do twarzy.
- Walisz kawkę i natychmiast idzesz się zdrzemnąć na 15 minut - naukowcy z Uniwersytetu w Anglii odkryli, że taka “kofeinowa drzemka” znacznie obniża poziom adenozyny, hormonu, który sprawia że chcę nam się spać. Za Achieve-IT!
- Kiedy nic innego nie działa, pozostaję hardkorowy sposób z branży DTP. Idziesz do apteki, kupujesz nalewkę Lecitan, zachodzisz do domu, robisz dość mocną kawę i na zmianę żłopiesz trochę tego, trochę tego. Sposób pierwotnie wypłynął na Usenecie
Nie warto przesadzać z mocą kawy, bo serce zaczyna łupać, łapy się trzęsą, a dynia dalej opada - lepiej zdecydować się więc na “średnio energetyczną”. Zastosowanie nawet wszystkiego razem, zajmie Ci góra 30 minut, a może uczynić resztę dnia dużo, dużo bardziej produktywną.
Oczywiście nie biorę odpowiedzialności absolutnie za nic.
Trzymaj formę, ponad normę!
sobota, 4 luty 2006, w kategoriach: Inne, Lifehacks
Żyjemy w społeczeństwie ludzi chorych. Może się to wydawać przesadą, ale pomyśl - ilu znasz ludzi, którzy absolutnie nigdy nie narzekają na swoje zdrowie, na żadne bóle, którzy są w stanie np. bez zadyszki wbiec na 4 piętro? Zero? Jednego? Większość ludzi notorycznie niedosypia, odżywia się byle czym, nie uprawia żadnego sportu i regularnie się przeziębia. W dodatku z wiekiem, zamiast dbać o siebie coraz bardziej, lenistwo nasila się, i tak otyłych 40-latków jest o wiele więcej niż takichże 20-latków.
Nie zdajemy sobie sprawy z tego, o jak wiele lepiej moglibyśmy się czuć, jak wiele więcej radości sprawiałoby nam życie, gdyby tylko chciało nam się zadbać o swoje ciało tak, jak właściciele luksusowych aut dbają o swoje maszyny. Na pewno zdążyłeś pomyśleć już o tysiącu wyrzeczeń jakie czekałby Cię gdybyś chciał wprowadzić jakaś dietę, o pocie jaki musiałbyś wylać żeby wreszcie zdobyć jako taką kondycje, o kosztach siłowni itp. itd. A czy pomyślałeś o tym co jest stawką? O tym, że mógłbyś być szczupły, mieć sylwetkę jaką sobie wymarzysz, wyglądać młodo nawet wtedy kiedy wszyscy dookoła już się zestarzeją (Paul Bragg zginął w wieku 95 lat, surfując na desce, a Arthur De Vany w wieku ponad 60 lat wygląda tak), czuć się świetnie przez cały czas, o tym że mógłbyś prawie nigdy nie chorować? Tak, to wymaga pracy, ale kiedy zobaczysz pierwsze efekty, nie będziesz chciał wrócić do starego trybu życia. Zastosuj to, o czym piszę w następnych paragrafach przez 30 dni, a gwarantuje że odczujesz zmianę na lepsze.
Szum
piątek, 2 wrzesień 2005, w kategoriach: Inne
Zacznę trywialnie: Internet to medium. I to medium o tyle specyficzne, że dostępne dla każdego, kto tylko zechce w nim cokolwiek opublikować. Minus jest taki, że szerzy się w sieci mnóstwo bełkotu, bezwartościowej papki, w którą łatwo się wciągnąć, podobnie jak w przypadku tej serwowanej tłumowi w celu ogłupienia przez niektóre telewizję, stacje radiowe, gazety, książki. Daleki jestem od stwierdzeń w rodzaju “Internet to śmietnik”, szerzony przeważnie przez ludzi którzy nie są w używaniu sieci na tyle biegli, żeby znaleźć w nich poszukiwaną treść, chodzi po prostu o to, żeby niezależnie od medium stosować odpowiednią filtrację treści i ustalić jakieś sensowne ramy czasowe.